Zapraszam na mojego drugiego bloga

Zapraszam też na mojego drugiego bloga >> Codziennik klasy IIc<<

1 kwietnia 2011

Prima aprilis




 Wszyscy wiedzą, że 1 kwietnia to prima aprilis czyli dzień żartów. Obyczaj ten zapoczątkowany w świecie bardzo dawno w Polsce upowszechnił się około 400 lat temu. Obchodzi się go w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd, kłamaniu, by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego. Tego dnia bezkarnie można, a nawet trzeba spłatać komuś figla.

PRIMA APRILIS  

Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
w niebie fruwała krowa stuletnia,
a na topoli świergotał karp.

Żyrafa miała króciutką szyję,

lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
wilk do jagnięcia wołał: "Niech żyje!",
a zając przebył ocean wpław.

Tygrys przed myszą uciekł z trwogi,

wieloryb słonia ciągnął za czub,
kotu wyrosły jelenie rogi,
a baranowi - bociani dziób.

Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,

krokodyl stłukł się i krzyknął: "Brzdęk!"
"Prima aprilis!" - wołała foka,
a hipopotam ze śmiechu pękł.
Jan Brzechwa


Dzieci w naszej klasie ułożyły i napisały krótkie, żartobliwe wierszyki, a niektóre z nich są zamieszczone poniżej.

***
Siedzą dwie stonki,
podobne do biedronki.
Jedzą kurczaka
zamiast ziemniaka.
Weronika Zawadzka

***
Piesek jedzie na rowerze.
Kotek czesze swoje pierze.
Mysz rozkłada koc na plaży.
Krowa w barze serek smaży.
Weronika Dembek

***
Szczeka osioł, piesek miauczy,
mruczy kozioł, świnka kracze.
Z trwogą myślę, co to było?!
Ach! To tylko mi się śniło.
Zuzia Orych

***
Pod drzewem rośnie słońce,
na głowie ma kwiatki pachnące.
Mieszka w dziupli z krasnoludkami, 
za górami, za lasami.
Jeż to jego przyjaciel,
nie mogło być inaczej.
Piotrek Zasiewski

***
Na rowerze jedzie kot,
pies wskoczył na płot.
Mysz robi fikołki,
na drzewie śpią koziołki.
Piotrek Król

***
Siedzi wróbel na kominie,
pisze listy swej dziewczynie.
"Przybądź szybko i nie zwlekaj,
bo ja, droga, tutaj czekam".

Siedzi żaba w ogrodzie,
moczy nogi w zimnej wodzie.
Motyl widząc to jej radzi:
"Niechże pani głowę wsadzi"
Bartek Piłsyk

***
Lisek wszedł na drzewo
i udaje, że jest mewą.
A wróbelek Elemelek
właśnie zjada pantofelek.
Grześ Witek

***
Nogi, nogi, dwie stonogi,
na stonogach leży bak.
O... w tym baku zamiast paliwa
leży tylko suchy mak.
Zuzia Markowska

***
Siedzi sobie miś,
ma na imię Zdziś.
Ma przyjaciół gromadkę
i na głowie śmieszną czapkę.
Szymon Drzewiński

***
Żaden pies nie ma ogona.
Michał ze śmiechu kona.
Na drzewie rosną wrony,
a na trawie skaczą balony.
Michał Taraszewski

***
Na trawniku jest ziemniaczek
ubrany w kubraczek.
Obok stoi sobie gruszka,
co wygląda jak pietruszka.
Błażej Winnicki

***
Siedzi kotek na płocie,
przygląda mu się prosię.
Dziwi się, że to nie lis,
a dzisiaj prima aprilis.
Rafał Świętkowski

***
Łukasz, Łukasz, popatrz tutaj,
żaba wielka jak samochód.
Idę, idę, zamknij oczy,
bo ona zaraz wyskoczy.
Agata Jaworek

***
Gdy skacze zajączek po łące
to deszcz zmywa dwie kropki biedronce.
Wiktoria Gromek

***
Siedzi kura na grzędzie,
pewnie jajko z tego będzie.
I tak myśli i tak wzdycha:
"Może będzie nawet dycha".

Idzie sobie ulicą,
lew z żoną lwicą.
Mają wesołe minki,
bo idą na imieninki.
Natalka Kopacz

Brak komentarzy: