Wieczór wigilijny w naszej klasie odbył się tuż przed świętami Bożego Narodzenia w środę 21 grudnia. Dzieci przygotowały montaż słowno - muzyczny składający się z wierszy o tematyce świątecznej, poprzeplatanych kolędami i pastorałkami.
Zaprosiły na ten wieczór swoich bliskich i próbowały uzmysłowić wszystkim, jaka moc tkwi w świętach i co daje nam najwięcej radości w tym czasie. Teksty wierszy przypomniały obecnym stare obyczaje, wierzenia i tradycje związane z Wigilią i Bożym Narodzeniem tj. dekorowanie choinki, budowanie szopek, dzielenie się opłatkiem, zostawianie pustego miejsca przy stole, wigilijne potrawy, wspólne śpiewanie kolęd, rozmowa ze zwierzętami itp ...
Podczas występu dzieci pięknie recytowały, a kilkoro z nich utworzyło trzy sekcje muzyczne, które pięknie grały kolędę "Lulajże, Jezuniu" na fletach oraz kolędę "Gdy się Chrystus rodzi" na dzwonkach i gitarach.
Na zakończenie Paulinka złożyła wszystkim obecnym świąteczne życzenia, a Natalka zakończyła fragmentem wiersza ks. Jana Twardowskiego
"Pomódlmy się w Noc Betlejemską"
Pomódlmy
się w Noc Betlejemską
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplątało:
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
By Anioł podarł każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego
kładąc na serca pogmatwane
jak na osiołka - kompres śniegu.
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplątało:
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
By Anioł podarł każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego
kładąc na serca pogmatwane
jak na osiołka - kompres śniegu.
(...)
Rodzice w wielkim skupieniu słuchali występów swoich pociech. Nastrój był wyjątkowy i uroczysty.
Po części artystycznej wszyscy podzielili się opłatkiem składając sobie życzenia, a rodzice zaprosili dzieci na słodki poczęstunek.
1 komentarz:
Bardzo podobało mi się przedstawienie i piękne piosenki.
Pozdrawiam Joanna Orych
Prześlij komentarz