Kiedyś było to zajęcie bardzo popularne wśród chłopców, którzy najpierw je budowali, a później organizowali zawody, który poleci wyżej.
W obecnych czasach rzadko można zobaczyć chłopców z własnoręcznie zbudowanym latawcem, jeśli już je puszczają to są to latawce kupione w sklepie.
Historia tego jednego z najstarszych przyrządów latających sięga kilkuset lat przed naszą erą, a jego ojczyzną są Chiny. Cesarze chińscy wykorzystywali latawce do celów wojennych. Miały one wystraszyć wroga swymi przedziwnymi kształtami i przeraźliwymi rysunkami; stosowano je też do łączności sygnalizacyjnej. Święto latawców
obchodzone jest dotychczas w Chinach 9 dnia 9 miesiąca roku.
Dzisiaj ścigaliśmy się z wiatrem na latawcach, które dzieci zrobiły w domu z pomocą mam, tatusiów, dziadków. Dorośli przypomnieli sobie czasy, kiedy byli małymi chłopcami i pomogli dzieciom posklejać latawce. Kamila, Zuzia, Wiktoria, Agata i Mateusz próbowali z kolegami puszczać swoje latawce na placu obok szkoły. Warunki były bardzo dobre: świeciło słoneczko i powiewał wietrzyk. Chociaż żaden nie poszybował wysoko do góry, to zabawa była przednia.
A tak wyglądały próby puszczania latawców
1 komentarz:
UWIELBIAM PUSZCZAĆ LATAWCE!!!
Zuzia Markowska
Prześlij komentarz